Moja mama wpadła w rytm robienia na drutach. Powstają nowe rzeczy... na razie dla Michała, ale i dla mnie coś jest w planie. Sweterek, który wczoraj został skończony jest troche za duży ale będzie jak znalazł na następną zimę. Szalik Michał zakłada już teraz i bardzo go lubi.
Ja też zabieram się za pracę. Chociaż już po świętach, to jeszcze chciałabym dzisiaj uszyć poszewki na poduszki, takie trochę zimowo-Bożonarodzeniowe.
My mom got into the rhythm of knitting. New things are created... for Mikey so far, but I am in her plans as well. The sweater, which was finished yesterday is a bit too large but I think next winter it will fit him. Mum knitted a scarf, too. He wears it already and he likes it very much.
I`m into my craftswork as well. Although it is after Christmas, I would like to sew two cushioncases, a little bit winter and Christmaslike.
szyj podusie i pokazuj szybciusio:)
OdpowiedzUsuńprzyszłam na kompa dogorywać, łapie mnie jakieś przeziębienie chyba, połamana jestem..
I blog zapowiada się świetnie. Dobrze, że poza profesjonalnymi blogami są też takie nasze, pamiętnikarskie, najprostsze:)
Miłego popołudnia
Dziękuję za odwiedzinki. Widzę, że i u Ciebie zaczyna się dużo dziać.Zyczę powodzenia w blogowym światku. Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowinki od Ciebie.
OdpowiedzUsuńDziekuje za wizyte i komentarz! U Ciebi milutko! Sweterek z reniferem, to jest bomba!!! Jak bym chcial umiec taki zrobic dla moich chlopakow!!!
OdpowiedzUsuńSzyj poduchy i pokazuj jak wyszly!!
Dodalam blog do ulubionych bede czesciej zagladac ;)
Sciskam