czwartek, 30 grudnia 2010

Podusie (cusions)

Dzisiaj od rana zabrałam się do moich poduszek. Myslałam, ze jak już Michaś poszedł do przedszkola, to nic mi nie jest w stanie przeszkodzić. Ale zaczęło się od tego, że nie mogłam sobie poradzić z moją nową maszyną (prezentem świątecznym) i musiałam czekać aż mama wróci z pracy. Udało mi się przyfastrygować renifera czy też łosia (bo już sama nie wiem, kto to) do materiału i jak już maszyna zaczęła działać jak należy, okazało się, że moje białe nici są nieodpowiednie do maszyny i musiałam wszystko odłożyć do jutra, bo trzeba kupić nici. Ale nie ma tego złego, bo perspektywa jutrzejszych zakupów już mi się podoba :-)

This morning I got myself down to my cushions. I thought that nothing was going to interrupt me as Mikey had gone to the kindergarten. But things started to go wrong ... first I couldn`t cope with my new sewing machine (my Christmas present) and I was forced to wait until my mum was back from work. I succeeded in fastening the reindeer or elk (actually I don`t know what it really is) to the linen however when the machine stared working well, it turned out that my white thread are inappropriate for the machine and I had to put everything away till tomorrow. I need to buy new threads.  But... every cloud has a silver lining:-) I really like the perspective of tomorrow`s shopping.



środa, 29 grudnia 2010

Mama tworzy (Mum creates new things)

Moja mama wpadła w rytm robienia na drutach. Powstają nowe rzeczy... na razie dla Michała, ale i dla mnie coś jest w planie. Sweterek, który wczoraj został skończony jest troche za duży ale będzie jak znalazł na następną zimę. Szalik Michał zakłada już teraz i bardzo go lubi.
Ja też zabieram się za pracę. Chociaż już po świętach, to jeszcze chciałabym dzisiaj uszyć poszewki na poduszki, takie trochę zimowo-Bożonarodzeniowe.

My mom got into the rhythm of knitting. New things are created... for Mikey so far, but I am in her plans as well. The sweater, which was finished yesterday is a bit too large but I think next winter it will fit him. Mum knitted a scarf, too. He wears it already and he likes it very much.
I`m into my craftswork as well.  Although it is after Christmas, I would like to sew two cushioncases, a little bit  winter and Christmaslike.


wtorek, 28 grudnia 2010

zimowo (wintertime)

Dzisiaj udało nam się skorzystać z pięknej zimowej pogody i poszliśmy z Michasiem na narty. Spędziliśmy kilkanaście minut na śniegu, Michał zaliczył dwa upadki a ja zrobiłam parę zdjęć. Jeśli jutro nie wystraszy nas zapowiadany mróz, to mamy w planach to samo i jeszcze sanki.

Today we managed to make use of the lovely winter weather and we went skiing with Michael. We spent a few minutes on the snow. Michael fell down twice and I took a couple of photos. If we are not scared of the expected frost tomorrow, we plan to repeat skiing and add some sledging, too.


niedziela, 26 grudnia 2010

Święta, święta...(and so this is Christmas)

Czas mija bardzo szybko, a to, na co czekaliśmy przez cały rok, juz prawie za nami. Jutro, zostaną już tylko wspomnienia wspólnych przygotowań, zniecierpliwienia i radości mojego dziecka na widok prezentów pod choinką.

Time is running so quickly, and what we had been waiting for the whole year is almost over. Tomorrow, there will only be the memories of the common preparations, the impatience and joy of my child when he saw the presents under the Christmas tree.






wtorek, 14 grudnia 2010

Prezent przedświąteczny

Święta tuż, tuż. A prezenty już się pojawiają. Wczoraj Michałek pierwszy raz przymierzył swój nowy bezrękawnik. Bardzo mu się spodobał. Na pewno będzie miał jeszcze wiele okazji tej zimy aby go założyć. Sama chciałabym mieć taki:-) Ale może i ja się doczekam? Jestem cierpliwa.

A to już  model we własnej osobie:

piątek, 10 grudnia 2010

robótkowy czas

Uwielbiam zimę. Taką jak teraz, za oknem. Z padającym śniegiem i mrozem. Ale najbardziej w zimie lubię to, że moja mama po powrocie z pracy ma czas, żeby wyczarować rzeczy, o których ja moge tylko zamarzyć. Może i odziedziczyłam po niej talent do robótek ręcznych, ale ograniczam się do haftu krzyżykowego. Jednak sweterki, czapki a i skarpetki na drutach są jak na razie w sferze moich  planów. Teraz ciesze się, że już niedługo mój Michaś założy bezrękawnik ze śnieżynką.

I adore winter. The one we have now, when I look through the window. With snow falling and frost. But what I like best about winter is the fact that my mum has a lot of time when coming back from work. She can create things which I can only dream of. Perhaps I have the same talent as she has, but I am limited to crosstitching only. I wish I could knit sweaters, caps and socks. Now I am happy as my Mikey is going to wear a new snowdrop vest soon.

środa, 8 grudnia 2010

na dobry początek

Koniec roku to czas na przemyślenia i plany na przyszłość. Jeden z moich planów jest bardzo ambitny - znaleźć chwilę każdego wieczoru, żeby podsumować wydarzenia minionego dnia, upewnić się, że mam powody czuć się  szczęśliwa i spełniona. "Home Sweet Home" jest przysłowiem bardzo mi bliskim i o wszystkim co kojarzy się z domem chciałabym tu pisać: od urządzania mojego przyszłego małego białego domku, poprzez robótki domowe do ulubionych przepisów kulinarnych włącznie. Tak więc czas zacząć.

The end of each year makes me think everything over and plan many things. One of my plans is very ambitious - to find a couple of minutes to sum up what happened during the day, to make sure that I have the reasons to feel happy. "Home Sweet Home" is a proverb, which reflects my life and this is what I would like my blog to be about. Here you will find the decor for my little white "house-to-be"some knitting, patchwork and cross-stitching works of me and my mum and cooking recipes too. So, it`s time to start.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...