Święta tuż, tuż. A prezenty już się pojawiają. Wczoraj Michałek pierwszy raz przymierzył swój nowy bezrękawnik. Bardzo mu się spodobał. Na pewno będzie miał jeszcze wiele okazji tej zimy aby go założyć. Sama chciałabym mieć taki:-) Ale może i ja się doczekam? Jestem cierpliwa.
A to już model we własnej osobie:
Wow! śliczny! ręcznie robiony?
OdpowiedzUsuń