Początek roku zaczęliśmy w domu nieciekawie - Michał chory, ja stłukłam dwa kieliszki :-) Nici na poduszki w Sylwestra nie zdążyłam kupić, tak więc robota czeka. Do tego jeszcze dzisiaj trzeba było do pracy wrócić. Już chciałam w depresję wpaść, a tu ...zaglądam do Maju i okazuje się, że szczęscie mi dopisało i wygrałam w jej Candy przepiękną zawieszkę. Jednak ten Nowy Rok nie jest taki zły.
Kupiłam sobie 3 nowe książki, żeby wreszcie sama, krok po kroku zdobyć tajniki szydełka i robótek na drutach.
The beginning of the year has not been very lucky for us at home - Michael is ill and I broke two glasses:-) The threads for the cusions are still not bought - I didn`t manage, so the work is undone. And, what is more, I had to go back to work today. I was just about to fall into depression but... I visited Maju and it turned out I won her CANDY!!! Maybe this New Year is not so bad.
I bought 3 craftswork handbooks for myself so that i can learn step by step the details of knitting.
Moja mama nie ma dla mnie czasu, bo ciągle coś robi dla Michała. wczoraj przyniosła mi gotowy nowy bezrękawnik.
Mum doesn`t have time for me as she is constantly knitting things for my son. Yesterday she brought a new thing:-)
Po takiej lekturze pomysłów będziesz miała wiele. Z drugiej strony, fajnie mieć taką mamę.
OdpowiedzUsuńNo i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Pozdrawiam
:) dawaj namiary na te książki. Mnie też kusi zrobienie czegoś-pledu wielokolorowego.
OdpowiedzUsuńBo gotowe mi z Ikea wykupili;/
pozdrowienia