Już czekamy. Adwent mija i za moment kolejne Boże Narodzenie. W tym roku powstał kolejny nowy kalendarz adwentowy. Tym razem paczuszki z niespodziankami dla Michała czekały na drzewku, które powstało dzięki pomocy mojego męża, bo do cięcia gałęzi trzeba jednak męskiej ręki.
W przygotowaniach do świąt pomogła także babcia Aniela, która chociaż nie ma już tyle sił co kiedyś, ciągle jest mistrzynią w patroszeniu ryb. Ja też spróbowałam:-) efektów lepiej nie pokazywać.Stanowczo wolę tę słodszą stronę kuchni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz