Ta Wielkanoc jest wyjątkowa pod wieloma względami. Nigdy przedtem nie
podeszłam do niej tak poważnie od kuchni. Już w zeszłym roku udało mi
się zrobić mazurki (co u nas w domu było nowością) jednak w tym roku
przerosłam samą siebie. Mazurek (udekorowany przez Michała) wygląda jak
wygląda, ale smakuje wyśmienicie. Do tego dwie babki, które wyszły
idealnie i jestem z nich dumna oraz specjalnie dla Krzysia, Święcelnik
czyli ciasto drożdżowe z wędlinami w środku (tradycyjny przysmak Wielkanocny pieczony w Połomii. Pierwszy raz w życiu w te Swięta
przygotowałam na obiad barszcz biały z chrzanem i kaczkę (według
przepisu z Lidla).
This Easter is special. I have never treated it so seriously from the `cooking` point of view. Although last year some Easter cakes appeared on my table, this year there are many more (My son decorated one of them so visually it does not impress so much but it has a delicious taste). White borch and duck for dinner was also a novelty. Recipes were found in Lidl.
Babka cytrynowa
Murzynek
Jednak to pierwsze takie Święta, kiedy po południu całą rodzinką idziemy biegać na nartach w 30cm śniegu.:-)
However, Easter this year is like never before as we all went crosscountry skiing in the afternoon in the snow which reached 30cm ...and is still falling.