poniedziałek, 21 lutego 2011

pracowicie (working hard)

Dlaczego czas tak szybko mija? Zima zawsze kojarzyła mi się z długimi wieczorami, spędzanymi przy herbatce, na czytaniu dobrej książki lub haftowaniu krzyżykami. A ja od jakiegoś czasu nie potrafię się zorganizować, tak żeby wieczorem nie kończyć dnia z kartkówką w ręku, czyli codziennym zadaniem domowym nauczyciela. Mój koszyk z robótkami cierpliwie czeka na lepsze dni,  a do Wielkanocy jeszcze tak daleko. Poduszka, którą zaczęłam dziergać już dawno temu, patrzy na mnie codziennie i kusi. A ja  po prostu mam tyle pracy, że nie mogę się za nią zabrać. Podziwiam i trochę zazdroszczę tym z was, u których codziennie pojawia się nowy post, a w nim kolejny efekt wieczornego tworzenia. Mimo wszystko pokazuję, jak wygląda przód mojej poduszki bo ten udało mi się już zakończyć.

 Why is the time running so fast? I always used to associate winter with long evenings spent with a cup of tea, reading a good book or doing some crossstitching. And for some time I have been trying to organise my free time and it does not work. Ican`t help ending my day with my students` papers, which is teacher`s everyday homework. I know that, but my craftswork basket need to wait patiently for some better days. And  Easter is not a soon perspective yet. The cushion I have started some time ago is looking at me and tempting. But I can`t find the time, really. I admire and envy those of you, who publish a new blog entry every day, in which I can see a new piece of work done in the evenings. Inspite of that I can show you what the front of my cushion looks like.


2 komentarze:

  1. wundervolles Kissen...wonderful Pillow...best wishes

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczna, co tu dużo pisać.
    W weekend nadgonisz zaległości:) spokojnie:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...