wtorek, 16 lipca 2019

Lektury na wakacje / Summer set books

Chociaż w Polsce jest środek wakacji, w tym roku pogoda nic sobie z tego nie robi. Ludzie, dla których najlepszym odpoczynkiem jest praca, albo zdobywanie górskich szczytów, nie potrzebują pełnego słońca i afrykańskich upałów. Ja do nich nie należę. Oczywiście nie gardzę wycieczkami w góry (jednodniowymi), ale wakacje bez leżakowania na plaży, słuchania szumu morskich fal i ... przenoszenia się w świat bohaterów wciągających książek to nie prawdziwe wakacje. Jeszcze parę lat temu, już wiosną moja domowa biblioteczka powiększała się o kilkanaście nowych pozycji, które zabierałam ze sobą do wakacyjnej walizki. Teraz, przeglądam internet w poszukiwaniu ciekawych książek a potem odwiedzam swoją bibliotekę, która naprawdę jest świetnie wyposażona i każdą nowość prędzej czy później (z przewagą na prędzej) można tam wypożyczyć. Ostatnio nawet kiedy chciałam konkretną pozycję, której nie było, pani bibliotekarka spisała info o książce, i od razu ja zamówiła. Czekała na mnie po paru dniach. Tak więc, moje książkowe zakupy ograniczam teraz tylko do poradników. Ale na moim wakacyjnym leżaczku najlepiej sprawdzą się powieści, w których znajduje się także mnóstwo ciekawej historii w tle. A to moje tegoroczne MUST READ:

Although there is a holiday season in Poland, the weather is not doing it this year. People, for whom the best rest is work, or conquering mountain peaks, do not need full sun and African heat for that. I do not belong to them. Of course, I do not despise trips to the mountains (one-day long), but a vacation without sunbathing on the beach, listening to the sound of sea waves and ... moving into the world of heroes of the immersing books is not a real holiday. Only a few years ago, my home collection of books was growing by a dozen or so of new items, which I used to put into my holiday suitcase. Now, I browse the Internet in search of interesting books and then visit my library, which is really well equipped and any new products sooner or later (with the advantage of sooner) you can borrow there. Recently, even when I wanted a specific position that was not there, the librarian wrote down the info about the book, and immediately ordered it. It waited for me after a few days. So, I'm limiting my book shopping to guidebooks only. But on my holiday sunbed the novels are best, especially the ones in which there is also a lot of interesting history in the background. And this is my MUST READ this year:


1. Lucinda Riley i jej cykl Siedem Sióstr. Chociaż główny wątek stanowi wymyślona przez autorkę historia z romansem w tle, w każdej części dowiadujemy się wielu ciekawych faktów historycznych.
1. Lucinda Riley and her cycle Seven Sisters. Although the main theme is a story with a romance in the background invented by the author, in each part we learn many interesting historical facts.




Tak naprawdę wszystkie książki tj autorki są świetne i stają się bestsellerami na całym świecie.

2. Sofia Caspari W krainie Kolibrów. To pierwszy tom sagi o losach niemieckim emigrantów w XIX wieku. Brzmi bardzo poważnie ale kiedy zaczęłam czytać przepadłam na długie godziny.

3. Philippa Gregory Wieczna księżniczka, Kochanice króla, Dwie królowe, itd. Czyli cały cykl o rodzinie Tudorów. Każda z części opowiada o życiu jednej z żon Henryka XVIII. Miejscami przerażające ale bardzo wciąga.

4. Rosa Ventrella Ogród Oleandrów. Powieść po włosku. Jeśli ktoś takie lubi, to naprawdę ciekawa lektura. Opowiada o życiu włoskiej kobiety, od jej trudnym dzieciństwie, latach dojrzewania w cieniu braci oraz problemach dorosłej już kobiety. Naprawdę warto przeczytać, żeby docenić swoje życie i to co mamy.

5. Więcej niż pocałunek. Nowość. Jak sam tytuł wskazuje, jest dużo seksu w tle. Opowiada historię młodej autystycznej kobiety i o jej problemach, które dla większości z nas nie istnieją. Warto dowiedzieć się czegoś więcej o życiu z innej perspektywy.








wtorek, 20 listopada 2018

odkurzanie bloga

Czy idea slow life to coś dla mnie? Patrząc na mojego bloga i ostatni mój wpis z grudnia 2016 można śmiało stwierdzić, że chyba jednak nie. Bycie mamą, praca w szkole plus ogarnianie domu nie pozostawiają wiele czasu na dokumentowanie wspomnień na blogu, ale postanowiłam dać sobie jeszcze jedną szansę.
Chociaż w trakcie roku szkolnego liczba obowiązków (tych domowych i zawodowych) często przekracza moje możliwości,i sen jest ulubionym zajęciem w czasie wolnym, to jednak wakacje są czasem, kiedy lubię aktywnie wypoczywać. Wakacje 2018 (chociaż są już od dawna tylko wspomnieniem) były wyjątkowo udane.
Tydzień na greckiej wyspie, zabawa na niemieckim weselu i szaleństwa w Energylandii to tylko niektóre atrakcje tegorocznego lata. Był też czas na spacery po lesie, rowerowe wycieczki i eksperymenty kulinarne w kuchni. Może ogród był w tym roku trochę zaniedbany ale obiecałam sobie, że od wiosny wracam do akcji "Ogród marzeń". A to oznacza, że już niedługo trzeba będzie się zająć wysiewem pomidorów i innym warzyw do mojego ogródka.










niedziela, 25 grudnia 2016

Rodzinny czas (Family time)





Znowu Boże Narodzenie. Rok minął tak szybko. Nasz Michałek nie jest już taki mały ale jak co roku z utęsknieniem czekał na święta. Lubi tę rodzinna atmosferę, której i w tym roku nie brakuje.


 Dzieciątko znowu przyniosło piękne prezenty.






piątek, 23 grudnia 2016

Kulinarne przygotowania

Już jutro Wigilia. A my dopiero pieczemy ciasteczka. Już dwa razy próbowaliśmy, ale za każdym razem kończyło się tak, że ciasteczka przetrwały tylko jeden dzień. No i teraz robimy z podwójnej porcji ciasta. Czasu do świąt niewiele, więc mamy pewność, że przetrwają.





piątek, 16 grudnia 2016

Świąteczne Pierniczki. (Christmas gingerbread cookies. )

Zabraliśmy się za świąteczne pierniczki. Mój pomocnik dzielnie przesiewał mąkę, a potem wspólnie wałkowaliśmy ciasto. Pierniczy wyszły przepyszne, niestety nie doczekały sesji zdjęciowej bo zniknęły zanim zdążyły trafić do dokoracji. 




wtorek, 26 lipca 2016

Ogród letni (Summer garden)

W moim ogrodzie pełnia lata. Już od jakiegoś czasu dojrzewają pomidory i cukinie. Regularnie zbieram też fasolkę szparagową. W tym roku do mojego ogródka dodałam jeszcze koloru. Nie mamy jeszcze ogrodzenia wokół domu i sarny czują się w nim jak u siebie, jedząc wszystko co zdrowe i piękne. W związku z tym, nie ma sensu sadzić kwiatów w ogrodzie. Pomyślałam jednak, że mój warzywniak, który jest ogrodzony zwykłą siatką, pomieści tez kwiaty. Zdecydowałam się na cynie, które wyrosły na giganty, słoneczniki (wyższe ode mnie) i dalie. Mam też nagietki i nasturcje, groszek pachnący i aksamitki. Ostatnio przeczytałam jednak, że te ostatnie nie lubią się z niektórymi warzywami, i lepiej ich nie sadzić blisko nich.
In my garden there is definitely summer. For quite a long time, we`ve been gathering tomatoes and zucchinis. Regularly, we have French beans. This year I added some colour to my garden. Since we still don`t have any fence around the house and the deer are not affraid to come close and eat everything which looks healthy and delicious, there was no sense in planting anything there. I thought that my vegetable garden, which has a primitive, but still, a fence could fitt the flowers too. I decided to plant zinnias, sunflowers and dahlias. I also have calendula, nasturtium, sweet pea and marigold. 






 Pierwszy pomidor z naszego ogrodu w tym roku. The first tomato this season.



Poza ogródkiem, wśród trawy, wyrósł sobie samotnie bratek. Sarenki oszczędziły go i mamy piękny widok.
In the loan there is a lonely pansy. It appeared without our help and looks beautiful.
Na polu sąsiadów rośnie pszenica. Chyba lada dzień będą żniwa.
Wheat on our neighbours` field is ready to be harvested.

wtorek, 12 lipca 2016

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...